PiS złożył projekt ustawy o OZE, w którym zakłada spalenie 2,8 mln metrów sześciennych świeżo ściętego drewna. To tak jakby spalić las wielkości średniego miasta w Polsce. Nie ma to nic wspólnego z odnawialnymi źródłami energii. W związku z tym podczas ostatniego posiedzenia Senatu złożyłam oświadczenie senatorskie do ministra środowiska, w którym apeluję o wycofanie się z tego absurdalnego pomysłu.
Jest to tym bardziej zastanawiające, gdyż dzisiaj, w dobie suszy i katastrofy klimatycznej, wiele samorządów poodejmuje działania mające na celu zniwelowanie negatywnych skutków oddziaływania klimatu na przyrodę. W wystosowanym oświadczeniu zapytałam zatem o plany rządu: czy posiada strategię walki ze skutkami zmiany klimatu, czy ma plan nasadzeń drzew – gdzie i w jakiej ilości – i w związku z powyższym jak ma zamiar wspierać samorządy w ich codziennych działaniach.