Śląsk ma piękną i bogatą historię.

Śląsk ma piękną i bogatą historię. Wiele osób, które poprzez swoją działalność społeczną i polityczną zasługują na pamięć. Wśród nich jest też wiele kobiet, które pełniły funkcje publiczne. Były parlamentarzystkami i aktywistkami społecznymi.

Kiedy tuż przed pandemią pod moim honorowym patronatem zorganizowano w Senacie wystawę „Sąsiadki” liczyłam, że poprzez nią uda nam się przybliżyć Wam ich historię i propagować Śląsk. Niestety koronawirus zmienił nasze życie. Chcąc chronić swoje zdrowie zaczęliśmy unikać bezpośrednich kontaktów i zamknęliśmy się w domach.

Dzisiaj chcę rozpocząć na swoim profilu cykl, w którym regularnie będę przybliżać Wam te sylwetki. #ŚląskieBohaterki Raz w tygodniu jedna postać.

Na początek Pani Senatorka Józefa Zofia Bramowska (z domu Batsch), bo nie wyobrażam sobie, żeby nie zacząć właśnie od niej; od kobiety niezwykle niezłomnej i odważnej, która za swoją działalność została odznaczona m. in. Krzyżem Niepodległości, Krzyżem Oficerskim Orderu Polonia Restituta i Srebrnym Krzyżem Zasługi.

Józefa Bramowska żyła w latach 1860–1942. Była robotnicą w kopalni rudy i kruszcu w Pasiekach oraz propagatorką polskości na Śląsku. W 1909 założyła Towarzystwa Polek w Żyglinie, a w 1914 była więziona przez Niemców za wygłoszenie patriotycznego przemówienia. Uczestniczyła w akcji plebiscytowej na Śląsku, a podczas III powstania śląskiego jej mieszkanie było lokalem konspiracyjnym i magazynem broni. Od 1927 pełniła funkcję przewodniczącej Zarządu Głównego Towarzystwa Polek na Śląsku. Była ponadto honorową członkinią Narodowej Organizacji Kobiet.

W latach 1929-1930 oraz w 1935 roku piastowała mandat Senatorki RP.

Na początku wojny ewakuowała się na wschód. Pod koniec września 1939 r. wróciła jednak do Żyglina, gdzie symulując ciężką chorobę uniknęła uwięzienia. Była trzymana przez gestapo w areszcie domowym.

Zmarła 24 października 1942 w Żyglinie.

Plansza jest częścią wystawy Sąsiadki, memy Marty Frej, kuratorka M. Tkacz Janik.